Pomysł wystartowania z projektem „Standard” narodził się w mojej głowie jeszcze na studiach. Nie lubię nudnego (czy „lubić nudne” to nie jest przypadkiem oksymoron?) nauczania języków obcych w szkołach — czy to państwowych, czy to prywatnych, czy to językowych. Nie używam jednej, oklepanej metody. Nie pochwalam zakuwania. Stawiam na komunikację i autentyczne używanie języka. W ten sposób bawię się w lingwistycznego przewodnika. Jak to leciało? Nie ofiaruję nikomu ryby, wolę podarować komuś wędkę.
Jak to pokrótce wygląda? Ot, na zasadzie korepetycji. Domowa atmosfera, autentyczne materiały oraz pocieszny Pan Przewodnik (rodzice chyba by mnie nie kłamali?). Zapraszam do siebie i zachęcam do skontaktowania się z nami. Odpowiemy, obiecuję.
Antoine de Saint-Exupéry pisał, że dzisiaj światem dorosłych rządzą cyfry. Można to nieco zmodernizować i dopisać do tej sentencji magiczne słówko „referencje”. Moje znajdą Państwo w sekcji „Nauczyciele”.
Niech rozpocznie się podróż ku opanowaniu języków obcych. Pompatycznie, a co!